Jesteś tutaj: HomeBydgoszczSąd wyjaśnia czy przeszkadzali w bydgoskim Marszu Równości

Sąd wyjaśnia czy przeszkadzali w bydgoskim Marszu Równości

Napisane przez  Łukasz Religa Opublikowano w Bydgoszcz niedziela, 25 kwiecień 2021 00:04

11 maja 2019 roku w Bydgoszczy odbył się Marsz Równości zorganizowany przez środowiska LGBT. W trakcie przemarszu ulicą Grudziądzką, na parkingu samochodowym pojawiła się spora grupa krytyków tej formy manifestowania. Pomiędzy uczestnikami jednego i drugiego zgromadzenia doszło do utarczek słownych poprzez skandowane okrzyki. Zgromadzenia były na tyle oddalone, że nie doszło do starcia, ponadto pomiędzy jedną i drugą grupą stanęli policjanci (zdarzenie na materiale wideo od 26 sekundy).


Od tego wydarzenia minęły prawie dwa lata, ale sprawa jest przedmiotem badania Sądu Rejonowego, bowiem policjanci w oparciu o zdjęcia i nagrania ustalili tożsamość kilku osób stojących na parkingu i skierowali do sądu wniosek o ich ukaranie. Cztery osoby odwołały się i to właśnie ich odwołanie jest obecnie przedmiotem postępowania.

 

Jeden z obwinionych utrzymuje, że tego dnia układał kostkę brukową na działce, stąd też w czasie zgromadzenia nie było go w centrum Bydgoszczy. Uważa on, że policjanci błędnie go zidentyfikowali. W tej sprawie sąd zlecił wykonanie analizy przez biegłych antropologów, którzy mają pomóc ustalić wagę dowodu jaki przedstawiła policja.

 

Strony – czyli policja wnosząca o ukaranie, oraz obwinieni twierdzący, iż nie popełnili zarzucanych czynów, czyli wznoszenia pod adresem uczestników Marszu Równości okrzyków prezentują wzajemnie dowody mające ustalić, czy do tego czynu doszło. Być może nie jest to jednak aż tak istotne, bowiem jak wynika orzecznictwa sądów oraz stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich samo wznoszenie okrzyków w ramach kontrmanifestacji nie jest powodem do karania z artykułu 52 kodeksu wykroczeń.

 

Zgodnie ze standardem wyznaczonym przez TK i ETPCZ uczestnicy kontrdemonstracji mają prawo wyrażać swoją niezgodę z demonstrantami – podnosi Rzecznik Praw Obywatelskich dr Adam Bodnar w wystąpieniu do Komendy Głównej Policji z marca 2018 roku, mając na myśli Trybunał Konstytucyjny i Europejski Trybunał Praw Człowieka - Skandowanie przez kontrdemonstrantów, czy też wykrzykiwanie haseł, które nie są hasłami godzącym w porządek prawny, nie może natomiast –w mojej opinii –stanowić przesłanki do karania kontrmanifestantów za zakłócanie innego publicznego zgromadzenia. Wykładnia art. 52 §2pkt1kwpowinnabowiem uwzględniać istotę wolności zgromadzeń publicznych zagwarantowanej w art. 57 Konstytucji RP.

 

W takim wypadku kluczowe może być ustalenie, czy okrzyki były np. obraźliwe, jak dowiaduje się od osoby obwinionej w tej sprawie, nie skandowała żadnych okrzyków w czasie tego zajścia, również policja we wniosku o ukaranie ogólnikowo stawia zarzut ,,przeszkadzania w przebiegu zgromadzenia”. Policjanci będący świadkami w sprawie sądowej, nie sugerowali takiego zachowania obwinionej.

 

Czy okrzyki można uznać za przeszkadzanie w zgromadzeniu?

Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia w uzasadnieniu do wyroku z 19 czerwca 2018 roku pisze - Pod pojęciem „przeszkadzania” należy rozumieć czynności w postaci zachowań faktycznych utrudniające przebieg zgromadzenia, czy też uniemożliwiających jego przeprowadzenie. Istotne jest tutaj, iż za przeszkadzanie nie można uważać wszystkich czynności, które oddziałują na odbywające się zgromadzenie i jego uczestników, ale tylko takie, które obiektywnie prowadzą do uniemożliwienia przebiegu zgromadzenia i jego ograniczają możliwość uczestniczenia w zgromadzeniu, tym którzy chcą w nim brać udział. Trzeba bowiem pamiętać, iż osoby które nie zgadzają się z ideami, poglądami które na zgromadzeniu są wyrażane (manifestowane) mają prawo, aby swoje poglądy w tej samej, wspólnej przestrzeni publicznej wyrażać, także w taki sposób który konfrontuje się z poglądami uczestników odbywającego się zgromadzenia. Innymi słowy osoby reprezentujące inne wartości, odmienne (a często przeciwstawne) do wartości które prezentują uczestnicy zorganizowanego zgromadzenia mogą werbalnie (np. krzycząc, skandując określone hasła), czy też w inny sposób (np. przez treść wznoszonych transparentów, okazywane gesty czy symboliczne zachowania) wyrażać swoje zdanie, tak aby przekaz ten dotarł do uczestników zgromadzenia. Wynika to z fundamentalnej dla demokratycznego porządku prawnego zasady wolności wyrażania poglądów i nieskrępowanej debaty, która odbywać się może w przestrzeni publicznej. Prawo do pokojowego gromadzenia się i wyrażania poglądów nie zakłada, bowiem, iż przy korzystaniu z tych praw inni nie mogliby prezentować poglądów odmiennych. Z prawem do demonstracji jest ściśle związane prawo do kontrdemonstracji, której uczestnicy polemizują z poglądami oponentów

 

Warszawski proces zakończył się ukaraniem obwinionych, bowiem w swoich zeznaniach wprost zaznaczali, że ich celem było zablokowanie zgromadzenia środowisk LGBT, a nie tylko wyrażenie swojej dezaprobaty do głoszonych na nim poglądów.

 

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Całbecki nadal marszałkiem, nie uległ naciskom z Warszawy. PiS zaczyna kadencję od pierwszego rozłamu wewnątrz

    W czwartek Sejmik Województwa kontynuuje przerwaną sesję z poniedziałku – sama przerwa spowodowana została dość dziwnymi okolicznościami, gdyż politycy w Warszawie chcieli ingerować w proces wyboru członków Zarządu Województwa. Przed wznowieniem sesji pojawiło się kluczowe pytanie – czy politycy Nowej Lewicy w Warszawie wymuszą wprowadzenie do Zarządu Województwa swojego przedstawiciela?

  • W kujawsko-pomorskim mamy do wyboru aż 77 kandydatów z 8 komitetów

    Dopiero we wtorek 7 maja późnym wieczorem ostatecznie domknęła się lista komitetów, które zarejestrowały kandydaty na europosłów, dla porównania w wyborach z 2019 roku będzie ich więcej. Obok komitetów ogólnopolskich: Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Trzeciej Drogi, PiS-u i Konfederacji, mamy też komitety bez większych szans z uwagi na brak rejestracji w całej Polsce jak Polexit, Polska Liberalna oraz Bezpartyjni Samorządowcy. Poniżej ostateczna lista kandydatów.

Wiadomości z regionu