Bydgoszcz w oficjalnych pismach przekazywanych PHU Komunalnik wielokrotnie wzywała do należytego wykonywania umowy i wskazywała naruszenia związane z odbiorem odpadów, dostarczaniem pojemników, rejestracją worków big-bag, systemem identyfikacji i monitoringu RFID, wyposażeniem pojemników w transpondery, parowaniem oraz myciem pojemników, legalizacją wagi najazdowej, rejestracją zdjęć, niedostarczaniem worków do selektywnej zbiórki odpadów w zabudowie jednorodzinnej. Wszystkie nieprawidłowości wiążą się z naliczaniem wielu kar umownych. Ich suma to na dziś 4 529 600 zł – informuje Urząd Miasta Bydgoszczy w komunikacie.
- Zdaje sobie sprawę, że oczekiwania co do jakości i tego działania były dużo wcześniej – tłumaczył na dzisiejszej sesji Rady Miasta prezydent Rafał Bruski - Wiedziałem, że jeżeli ze strony firmy nie nastąpią duże zmiany, to ta decyzja zapadnie.
Prezydent tłumaczył, że wcześniej nie można było podjąć takiej decyzji, bowiem miasto nadal stoi przed ryzykiem płacenia kar za zerwanie umowy, bowiem przepisy wprowadzone na okres epidemii COVID-19 chronią przedsiębiorców , jednocześnie była obawa, że z dnia na dzień mogą być zaprzestane odbiory śmieci w dwóch odpadach. Prezydent oświadczył, że gdyby ratusz na dzisiaj jest przygotowany na sytuację, gdy Komunalnik przestanie świadczenie usługi przed 14 lutego.
Po 14 lutego usługę przejmie podmiot wyłoniony tymczasowo przez miasto, natomiast docelowo dla Fordonu i sektora północno-zachodniego będzie ogłoszony nowy przetarg.
Wszystko wskazuje, że spór miasta z Komunalnikiem znajdzie swój finał w sądzie, także w kwestii ponad 4 mln zł kar, jakie na firmę nałożyło miasto.
Dzisiaj radni przyjęli też uchwałę wyrażającą zgodę na zakup przez firmę ProNatura pojemników dla wszystkich nieruchomości w mieście. Ma to na celu uniknięcie w przyszłości zamieszań jakie miało miejsce w kwietniu ubiegłego roku, gdy Komunalnik zastępował Remondis, przez co wielu mieszkańców tygodniami czekało na pojemniki. Po wejściu tej uchwały w życie obowiązek dostarczania pojemników nie będzie już po stronie firm odbierających odpadów, ale po stronie miasta.