– Zmiana nazwy jest naturalnym krokiem w ewolucji grupy i odwzorowaniem naszych aspiracji do tego, żeby być innowacyjną, globalną spółką – mówi agencji Newseria Biznes Kamil Majczak, prezes zarządu Ciech. – W ostatnich kilku miesiącach miały miejsce dwa strategiczne wydarzenia: jako spółka mamy jednego właściciela, grupę Kulczyk Investments, oraz staliśmy się spółką prywatną, zeszliśmy z giełdy w Warszawie i we Frankfurcie. To też spowodowało, że strategicznie patrzymy w przyszłość, zmieniamy, odświeżamy naszą strategię. Zmiana nazwy ma być jasnym krokiem w tę przyszłość i pokazaniem, że jesteśmy spółką z globalnymi aspiracjami.
Prezes Ciechu, a wkrótce Qemetici zapowiada, że do 2029 roku spółka chce ograniczyć emisję CO2 o 45%. – W naszym zakładzie w Niemczech już mamy gaz, mamy instalację termicznego przetwarzania odpadów. Podobnie patrzymy na nowe źródła, które są dużo bardziej zrównoważone niż węgiel, w naszych zakładach w Inowrocławiu i Janikowie.
Prezes Majczak chwali się też postępem w przygotowywaniu inwestycji budowy spalarni odpadów w Inowrocławia. Ta sprawa lokalnie jest już odbierana kontrowersyjnie.