- Biorąc pod uwagę miasta i powiaty w naszym województwie oraz podział środków unijnych z poprzedniej perspektywy finansowej, to należy jednoznacznie stwierdzić, że Inowrocław jest poszkodowany – wyjaśnia w rozmowie z nami radny Marcin Wroński.
- W stosunku do Torunia nasz powiat ma około trzy razy mniej środków i należy to zmienić. Albo współpracować z innymi samorządami, bądź zastanowić się nad zmianą ustawy i ograniczeniu kadencji marszałka województwa do dwóch kadencji. Obecny marszałek piastuje swoje stanowisko więcej niż dwie kadencje i tworzą się pewne zależności niezdrowe, przez co jedne powiaty są bardziej preferowane, a inne mniej – kontynuuje inowrocławski radny.