Zniesienie prawa weta miałoby ułatwić nakładanie sankcji na członków UE łamiących zasady praworządności, przedstawiciel wnioskodawców belgijski europoseł Guy Verhofstadt mówił jednak o innych problemach, których rozwiązanie jest konieczne w niepewnych czasach wojny na Ukrainie – Główny problem przed którym stajemy w Unii Europejskiej to często reagujemy zbyt słabo i za późno, bo pozostajemy sparaliżowani w procesie decyzyjnym. Verhofstadt wskazywał na to, że od 4 miesięcy jest problem z podjęciem decyzji o nałożeniu kolejnych sankcji na Rosję, blokowana jest też decyzja o wysłaniu kolejnego wsparcia militarnego dla Ukrainy.
Zupełnie inaczej propozycję zmiany traktatów oceniał polski europoseł Jacek Saryusz-Wolski, który twierdził, że to działanie w kierunku budowy superpaństwa, kosztem suwerenności państwa narodowych. Większość polskich europosłów głosowała przeciwko, w tym także związani z Koalicją Obywatelską i PSL. Poparcie udzielili jedyni europosłowie Lewicy i Róża Thun.
Żeby zmienić traktaty muszą się zgodzić wszystkie państwa narodowe, w przypadku Polski musi być zgodna Sejmu RP, na co na dzisiaj się nie zanosi.
Nie wiadomo czy rezolucja przeszłaby po wyborach
Przypomnijmy, że w czerwcu 2024 roku odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, nie można wykluczyć, że układ sił na tyle się zmieni, że nastawienie nowego PE będzie zupełnie inne niż dzisiaj, bo przypomnijmy o przyjęciu rezolucji zdecydowało mniej niż 20 głosów.
W środę odbyły się wybory w Holandii, gdzie wygrała antyeuropejska Partia Wolności, pojawiły się głosy, że może w Holandii rozpocząć dyskusja o opuszczeniu Unii Europejskiej.
Więcej w Przeglądzie Zagranicznym.