Polskie Radio PiK ma nową Radę Programową, spore kontrowersje budzi osoba wiceprzewodniczącego tej rady Krzysztofa Podgórskiego, któremu zarzuca się eksponowanie poglądów prorosyjskich – taki zarzut stawia chociażby fundacja Disinfo Digest (finansowana przez MSZ) zajmująca się problematyką dezinformacji w Polsce. O kontrowersyjnych poglądach Podgórskiego napisał też portal ototorun.pl. Polityk zapowiada już pozwanie dziennikarzy do sądu – przy czym nie podaje co nieprawdziwego napisano, co można odebrać jako próbę zastraszenia mediów. Sprawa jest natomiast poważna, bo mówimy o mediach publicznych w sytuacji wojny za wschodnią granicą. Podgórski jest tez członkiem Rady Programowej TVP3 Bydgoszcz.
Podgórskiemu trudno ukryć zachwyt nad tym, co robią na froncie Rosjanie, i dość starannie odnotowuje ich sukcesy, pomijając spektakularne porażki. Serwuje na swoim profilu mieszankę rosyjskiej propagandy z eksponowaniem tych informacji o wojnie, które mogą wywołać niechęć do Ukrainy, Ukraińców lub po prostu strach przed potęgą „wielkiej Rosji – napisał na łamach ototorun.pl Tomasz Kaczyński, który dalej przedstawia dość szczegółową analizę.
W środę wieczorem swoje wątpliwości na portalu X wyraził doradca prezydenta Andrzeja Dudy, w przeszłości rzecznik służb specjalnych Stanisław Żaryn – Krzysztof Podgórski, komentator promujący tezy wpisujące się w rosyjskie działania propagandowe przeciwko Polsce, współpracujący z najsilniejszym prorosyjskim środowiskiem w Polsce, trafił do Rady Programowej mediów publicznych. Jego obecność w TVP Bydgoszcz i Radiu PiK, pomimo dostępnej wiedzy o jego działaniach, to skandal i zagrożenie dla bezpieczeństwa informacyjnego RP. Ten człowiek powinien być natychmiast odwołany.
Zdaniem Żaryna ta sytuacja uderza w wizerunek Polski jako partnera w NATO.
Finansowana przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych inicjatywa na rzecz walki z dezinformacją Disinfo Digest w 2018 roku zarzucała Podgórskiemu szerzenie informacji na łamach polskojęzycznej wersji tuby propagandowej Kremla Sputnika propagował tezę, że manewry Anakonda w Polsce z udziałem Amerykanów to działania ofensywne NATO przeciwko Rosji.
Portal Niezalezna.pl w 2018 roku opisał wycieczkę z 2017 roku do Petersburga jaką dla polskich publicystów o orientacji prorosyjskiej zorganizowała fundacja im. Gorczakowa z udziałem rosyjskiego korespondenta w Polsce Leonida Swidorowa, który został z naszego kraju wyrzucony pod zarzutem szpiegostwa. Wśród uczestników tej wycieczki znajduje się m.in. Krzysztof Podgórski czy Agnieszka Piwar związana z Myślą Polską.
Publikacje na Myśli Polskiej
Treści autorstwa Podgórskiego pojawiały się na portalu Myśli Polskiej, który po wybuchu wojny na Ukrainie przez kilka miesięcy był blokowany przez ABW z uwagi na treści propagandowe. Na tych łamach prezentowane są stanowiska znanego z prowokacji rosyjskiego ambasadora Siegieja Andriejewa, tłumaczone wpisy Aleksandra Dugina uznawanego za głównego ideologa Kremla, który jest objęty zakazem wjazdu na teren Unii Europejskiej, czy biorącej udział w wyjeździe do Petersburga Piwar, której wpisy na tym portalu w dużej mierze propagują, że Ukraińcy to naziści, a Rosja walczy z nazizmem.
Ktoś musiał go wybrać na wiceszefa rady
Na pierwsze skojarzenia Podgórski kojarzony jest z lewicą, gdzie był nawet szefem toruńskich struktur – Chce jasno powiedzieć, że został wyrzucony z partii przez Włodzimierza Czarzastego – odpowiada nam szef kujawsko-pomorskich struktur, a zarazem wicewojewoda Piotr Hemmerling. Samo skojarzenie z Podgórskim wywołało jednak zdenerwowanie wśród działaczy lewicy z którymi rozmawiałem po uroczystościach 1-majowych. Padło m.in. słowo ,,uzurpator”. Po wykluczeniu go ze struktur przez Czarzastego Podgórski miał tę decyzję bowiem podważać.
Ktoś musiał go jednak desygnować do obu rad programowych – ciężko w majowy weekend ustalić jak to było dokładnie, ale pojawia się wątek, że mógł za tym stać jeden z członków Rady Mediów Narodowych (organu powołującego rady programowe) Robert Kwiatkowski, niedawno jeszcze poseł Lewicy związany z Podgórskim, którego Czarzasty również miał usunąć z partii.
Bardziej zaskakiwać może jednak to, że 15-osobowe gremium jakim jest Rada Programowa Radia PiK wybrała Podgórskiego na wiceszefa. Nieoficjalnie dowiadujemy się, że jak były nawet głosy przeciw to maksymalnie 1-2, zatem Podgórski musiał zyskać kilkunastoosobowe poparcie. W skład Rady Programowej wchodzi m.in. radny wojewódzki KO Michał Czepek, wiceprzewodniczący Rady Miasta Torunia Michał Jakubaszek z PiS.
Dzisiaj aktywiści zrzeszeni wokół Obywatelskiego Torunia wystosowali stanowisko, w którym w trosce o renomę Radia PiK i TVP3, domagają się odwołania Podgórskiego z rad programowych.