Ten spór ciągnie się już od kilku miesięcy. Mieszkańcy ulicy oraz koalicją mającą w Radzie Miasta Bydgoszczy większość, chce zachowania patronatu dr Jana Piechockiego, społecznika z okresu II Rzeczypospolitej, który cudem uniknął śmierci po wejściu Niemców do Bydgoszczy, działacza Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy. IPN i wojewoda uważają, że to jest postać niegodna i powinna zostać poddana dekomunizacji.
Patronat Piechockiego wojewoda uchylił pod koniec ubiegłego roku na mocy zarządzenia zastępczego wydanego w ramach ustawy dekomunizacyjnej, nadając jednocześnie patronat Zbigniewa Raszewskiego. Od tego czasu bydgoski samorząd stara się przywrócić patronat dr Piechockiego. 26 września głosami koalicji PO – SLD przegłosowano ponowne nazwanie tej ulicy imieniem Piechockiego, o co wnosili mieszkańcy tej ulicy. 24 października wojewoda uchylił tą uchwałę.
Radni we wrześniu, a dokładniej mówiąc większość głosująca za tą uchwałą, wyszła natomiast z założenia, że regulacje o wymaganej zgodzi wojewody oraz IPN, do prawa weszły dopiero po wydaniu przez wojewodę zarządzenia zastępczego ustanawiającego nowego patrona. A co za tym idzie, należy tutaj stosować prawną zasadę regit actum. Wojewoda nie zgodził się z interpretacją prawa Rady Miasta Bydgoszczy i uchwałę uchylił.
W najbliższą środę radni na krótkie sesji zdecydują o skierowaniu skargi na wojewodę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W przypadku podjęcia takiej decyzji, sąd zbadałby która ze stron ma rację prawną w tym sporze. Patrząc na sympatie radnych, skierowanie do WSA wydaje się bardzo prawdopodobne. Na środowej sesji nie jest natomiast wykluczona dyskusja pomiędzy radnymi koalicji i opozycji.
Z punktu widzenia mieszkańców skierowanie sprawy do sądu oznacza, że przez kolejne miesiące nie będą pewni kto będzie patronem ich ulicy. Na dzisiaj jest to ulica imienia Zbigniewa Raszewskiego.