- Cała UPA, OUN i Bandera się chowali w Niemczech, byli wspierani przez Niemcy – przypominał na konferencji prasowej Janusz Korwin-Mikke, który podkreśla, że przy ostatniej rewolcie uczestniczyli obywatele tego kraju, w tym jeden z liderów opozycji Witalij Kliczko.
- Pytanie jest czy dla Polski jest korzystne, że przy zachodniej granicy będziemy mieli sojusznika naszego wielkiego sojusznika? – pytał Korwin-Mikke.
W jego opinii wsparcie sił proniemieckich na Ukrainie było kolejnym błędem Jarosława Kaczyńskiego -Chciałem przypomnieć, że Kaczyński, który kreuje się na obrońcę suwerenności Polski, jeszcze dwa lata temu żądał w Davos utworzenia armii europejskiej, co nie jest dla suwerenności polski dobrym znakiem. To Jarosław Kaczyński wynegocjował traktat lizboński, a jego brat go podpisał.
Janusz Korwin-Mikke zaznaczył - To jest sprawa niemiecka, a nie Polska i nie należało przyczyniać się do obalania reżimu prezydenta Janukowycza.
W opinii lidera Nowej Prawicy Rosja będzie chciała odłączyć od terytorium Ukrainy co najmniej Krym.