W piątek Sejm przyjął uchwałę upamiętniający ofiary ludobójstwa na Pomorzu Gdańskim w latach 1939-1940, gdzie zginąć miało wówczas około 30 tys. Polaków. Ten hołd oddano w ramach 75 rocznicy wybuchu II wojny światowej. O tysiącach ofiar z ziemi bydgoskiej nawet nie wspomniano.
Związana przez ostatnie lata z Polskim Stronnictwem Ludowym radna sejmikowa Silvana Oczkowska wystartować ma z Prawa i Sprawiedliwości. Nie otrzyma ona jednak zbyt wysokiej pozycji na liście. O reelekcję z okręgu nr 2 walczyć będzie także radny Józef Rogacki.
Na odbywających się w Berlinie targach InnoTrans zaprezentowano publicznie pierwszy z pociągów spalinowych typu Link, który będzie woził pasażerów w niemieckim regionie Bawarii. Niemieckie koleje państwowe Deutsche Bahn podpisały z bydgoską PESA także nową umowę na wyprodukowanie 26 tego typu pojazdów o wartości około 100 mln euro.
We wtorek przed sądem zeznawali byli zawodnicy Zawiszy Cezary Stefańczyk oraz Łukasz Skrzyński, a także były pracownik Urzędu Miasta Adam Soroko. Na wniosek klubu WKS Zawisza Bydgoszcz SA przebieg rozprawy był utajniony.
W ostatnim czasie obserwowaliśmy gorszący spektakl, gdy boiska piłkarskie przy ulicy Gdańskiej 163 stoją puste, zaś Stowarzyszenie Piłkarskie ,,Zawisza” z powodu mało obiektywnych powodów nie może prowadzić tam treningów. Okazuje się, że o dotację na remont bocznych boisk przy Kompleksie Sportowym ,,Zawisza” występował bydgoski ratusz.
W środę przypadać będzie Światowy Dzień Osób Starszych, z tej okazji kandydat na prezydenta Konstanty Dombrowicz zaprasza bydgoskich seniorów na śniadanie z muzyką do Akademickiej Przestrzeni Kulturalnej na WSG przy ulicy Garbary.
7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.
W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.