W ubiegłym tygodniu miejskie struktury Sojuszu Lewicy Demokratycznej zaprezentowały nazwiska kandydatów do Rady Miasta Bydgoszczy. Na tej liście zabrakło wiceprzewodniczącego Jana Szopińskiego, w kuluarach aż huczy, że jest to polityczna zemsta, na jednym z bardziej wyrazistych polityków lewicy. Słów krytyki wobec autorów ,,wycięcia” Szopińskiego nie szczędzi również były prezydent Bydgoszczy, obecnie radny wojewódzki Roman Jasiakiewicz.
Zachęcamy do obejrzenia skrótu z meczu 4 kolejki V ligi pomiędzy Zawiszą Bydgoszcz i Gryfem Sicienko. Niebiesko-czarni mogli ten mecz wysoko wygrać, ale bramka gości była wręcz jakby zaklęta. Skąd taka nasza opinia? Zobaczyie na skrócie.
W poniedziałek Koalicja Obywatelska PO i Nowoczesnej zatwierdziła listy do sejmiku. Liderem listy w Bydgoszczy ma być wicemarszałek województwa Zbigniew Ostrowski, którego przez lata bydgoskiego struktury Platformy Obywatelskiej nie uznawały jako przedstawiciela Bydgoszczy. Tajną bronią może być jednak kandydat startujący z drugiego miejsca.
Maciej Zieliński ze strukturami Nowoczesnej w Inowrocławiu był związany od samego początku, można powiedzieć, że wykuwał je na Kujawach. Pod koniec sierpnia Zieliński zdecydował się jednak odejść z partii. Jak tłumaczy – nie chce brać udziału w wojnie pomiędzy PO i PiS-em.
Radna Monika Matowska oraz radny Jakub Mikołajczak wprowadzoną przez rząd reformę, polegającą na likwidacji gimnazjów, oceniają negatywnie z punktu widzenia funkcjonowania systemu oświatowego. Wskazują również na koszty jakie musiała ponieść Bydgoszcz; zdaniem Mikołajczaka 10 mln zł wydatkowane przez miasto można było przeznaczyć na potrzebne mieszkańcom inwestycje np. daleko idącą rozbudowę systemu roweru miejskiego.
W sobotę obchodziliśmy na Cmentarzu Bohaterów Bydgoszczy 79 rocznicę wybuchu II wojny światowej, dzisiaj (3 września) przypada natomiast również 79 rocznica początku dywersji niemieckiej, przez lata utarł się jednak zwrot, że była to ,,krwawa niedziela”. Żadnej krwawej niedzieli jednak nie było, to był wytwór niemieckiej propagandy, mającej na celu uzasadnienie agresji zbrojnej przeciwko Polsce.
Początek września to dla uczniów powrót do szkoły, w tym roku kalendarz tak się ułożył, że wakacje wydłużyły się do 3 września. W województwie kujawsko-pomorskim naukę rozpocznie w blisko 2 tys. szkół 264 tys. uczniów. Najwięcej w samej Bydgoszczy – prawie 36 tys.
Około 40 proc. uczniów, zarówno szkół podstawowych, jak i średnich, uważa, że popełnienie błędu oznacza, że nie są mądrzy – wynika z raportu „Mogę wszystko. Co na to współcześni uczniowie?” Fundacji Teach for Poland. Obawa przed byciem tak odbieranym powoduje także, że wielu z nich nie zadaje pytań, kiedy czegoś nie wiedzą. – W konsekwencji za kilkanaście lat będziemy społeczeństwem, które będzie się bało innowacji i zmian – ocenia Katarzyna Nabrdalik, prezeska Fundacji Teach for Poland. Wielu uczniów regularnie stawia sobie cele i do nich dąży, ale często kojarzą się one z ocenami. To wyniki w nauce, a nie rozwój umiejętności, są traktowane jako wyznacznik sukcesu.
Gdy w poniedziałek ukazała się u nas publikacja o tym, że ,,media władzy”, czyli wydawane za nasze pieniądze przez samorządy i tworzone przez urzędników przemilczały krytyczny dla promu w Solcu Kujawskim raport NIK, w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu odbywała się sesja Sejmiku Województwa. Po wypowiedziach marszałka Piotra Całbeckiego nie należy się specjalnie dziwić, że podlegli mu pracownicy Kujawsko-Pomorskiego Funduszu Rozwoju temat przemilczeli w ramach swoich mediów.